Nazywam się Bartłomiej Galanty i jestem pszczelarzem od 6 lat.
Moim celem jest tworzenie warunków dla pszczół jak najbardziej zbliżonych do naturalnych, takich, jakie występują w przyrodzie. Dlatego do budowy uli używam wyłącznie naturalnych materiałów, takich jak drewno, słoma i trzcina.
Moja pasieka "Miody Galany" znajduje się w malowniczym otoczeniu Skałek Chronowskich, w regionie, gdzie nie występuje rolnictwo monokulturowe. To spokojny, wiejski teren z łąkami, wzgórzami i lasami mieszanymi – idealne miejsce, gdzie pszczoły mogą żyć i pracować w zgodzie z naturą.
Miody Galanty mają przebadany skład dzięki temu masz gwarancję jakości i smaku.
W trosce o zdrowie moich pszczół, w walce z dręczem pszczelim (Varroa destructor) stosuję jedynie naturalnie występujące w przyrodzie środki. Wykorzystuję kwasy organiczne, takie jak kwas mrówkowy, szczawiowy i mlekowy, a także olejki eteryczne z roślin takich jak wrotycz, mięta, lawenda czy tymianek. Korzystam również z naturalnych związków pochodzących z szyszek chmielu oraz tymolu. W mojej pasiece nie ma miejsca na „ciężką chemię” – nie używam akarycydów biobójczych, takich jak amitraza.
Wszystko, co robię, staram się utrzymywać w harmonii z naturą. Dlatego prowadzę swoją pasiekę w "obiegu zamkniętym" – nie kupuję węzy pszczelej w sklepach, lecz samodzielnie wytwarzam ją z wosku pochodzącego od moich pszczół. Dzięki temu mam pewność, że jest wolna od pozostałości pestycydów i parafiny.